Powtórka z magii byłej wokalistki Dead Can Dance, dziś solistki i
autorki muzyki filmowej.
Na temat wyjątkowości i zjawiskowości tak głosu i wokalistyki, jak i
talentu kompozytorskiego Lisy Gerrard napisano już całe tomy artykułów i
esejów. Po rozstaniu się ze swym długoletnim partnerem, Brendanem
Perry'm, które w połowie lat 90. położyło kres nieco ponad
dziesięcioletniej karierze formacji Dead Can Dance, Gerrard z
powodzeniem, i z różnymi muzykami, kontynuuje karierę solową. W studiach
nagraniowych i filmowych. Różne fazy jej bogatej, różnorodnej, a
jednocześnie ogromnie konsekwentnej twórczości dokumentuje album "The
Best Of Lisa Gerrard".
Gerrard udało się w swojej muzyce przekroczyć granice i ograniczenia
czasu, przestrzeni i kultur, połączyć muzykę baroku i muzykę z różnych
stron świata, często o prastarym rodowodzie, z współczesną wrażliwością
i możliwościami nowoczesnego studia nagraniowego.
Mógł na samym początku jej repertuar z okresu Dead Can Dance mieć pewne
cechy gotyckiego rocka, ale szybko - bo już w jej pierwszych nagraniach
solowych włączonych do pierwszego albumu This Mortal Coil - wszelkie
tego rodzaju porównania straciły sens. Dekadę później także format jej
macierzystego zespołu okazał się za ciasny dla jej talentu.
Odtąd Gerrard nie tylko nagrywa albumy solowe. Wyrazista obrazowość jej
muzyki, jednocześnie monumentalnej i intymnej, solennej niczym msza i
sciszonej jak miłosne wyznanie, a także jej fenomenalne możliwości
wokalistyczne przyciągnęły uwagę filmowców. Gerrard uczestniczyła, jako
autorka lub współautorka, w nagrywaniu ścieżek dźwiękowych do takich
filmów, jak "Gorączka", "Informator" (nominacja do Złotego Globu), "Ali"
(nominacja do Złotego Globu), "Gladiator" (za który otrzymała nominacje
do Oscara i Grammy, a który przyniósł jej Złoty Glob), "Mission:
Impossible II", "Helikopter w ogniu", "Łzy słońca" czy doskonały
"Jeździec wielorybów" w reżyserii Niki Caro (cztery międzynarodowe
nagrody za oryginalną muzykę).
Starannie wyselekcjonowane na tę kompilację nagrania starsze, z albumów
Dead Can Dance, płynnie łączą się z utworami wybranymi z solowych płyt
oraz kilkoma kompozycjami ze ścieżek dźwiękowych "Gladiatora", "Ali" i
"Jeźdźca wielorybów". To nie jest zwykła składanka. To jest czysta magia.