| |
1. Ohio 2:24 | |
2. Slipped Dissolved And Loosed 4:50 | |
3. I'm Thinking Of A Number (Between 1 And 2) 6:18 | |
4. National Talk Like A Pirate Day 5:59 | |
5. A Hold Of You 5:38 | |
6. Sharing A Gibson With Martin Luther King Jr. 4:34 | |
7. Of Raymond 3:02 | |
8. Please Rise 3:38 | |
9. Popeye 6:18 | |
10. Close Up 3:52 | |
11. I Believe In You 3:27 | |
Najnowszy, dziesiąty już album zespołu powstał w jego rodzinnym
Nashville we współpracy z producentami Markiem Neversem i Rogerem
Moutenotem. 11 zamieszczonych na nim kompozycji kontynuuje tradycję
mieszania gatunków, której hołduje lider Kurt Wagner. I znów można tu
usłyszeć elementy najróżniejszych stylów muzycznych, które tworzą
niepowtarzalną całość w utworach takich jak choćby "Slipped Dissolved
and Loosed", "National Talk Like a Pirate Day" i "Popeye".
Kierowany
przez ekscentrycznego wokalistę Kurta Wagnera Lambchop robił wszystko, i
to z pełnym sukcesem, by nie dać się wtłoczyć do szufladki z modną w
latach 90. etykietką "alt-country". W muzyce zespołu ogniskuje się cała
muzyczna tradycja amerykańska (od klasycznego "oldschoolowego" country &
western, przez soul w stylu Curtisa Mayfielda i brzmienia Muscle Shoals,
po dynamiczny, bardzo niekonwencjonalny country-rock i narracyjne utwory
jakby trochę w konwencji Lou Reeda). Wszystko to podane jest w niezwykle
bogatej, dopieszczonej aż do bólu oprawie aranżacyjnej, jako że Lambchop
w różnych swych wcieleniach miewał nawet po kilkunastu muzyków. Są tu
smyczki i dęciaki, różne dziwne "instrumenty" (np. pozytywka w "Moody
Fucker") i eksperymenty z elektroniką ("Two Kittens Don't Make A
Puppy"). O kosmicznych ambicjach lidera i jego nie mniejszym talencie i
perfekcjonizmie wie każdy, kto zetknął się z nowszymi, bardziej
popularnymi wśród szerokiej publiczności albumami "Is A Woman" (2002r.)
i dwupłytową publikacją "Aw, C'Mon/No, You C'mon" (2004r.). Ten album ze
stronami B singli, alternatywnymi wersjami ich wcześniejszych przebojów,
pojedynczymi utworami z różnych kompilacji i rzadkimi piosenkami z
płytek dzielonych z innymi wykonawcami (i jednym premierowym utworem -
"The Gettysburg Address") uzasadnia powszechną wśród fanów opinię, że
Lambchop od samego początku był jednym z najbardziej oryginalnych
zjawisk na scenie amerykańskiej.