Albert Hammond Jr. może być synem znanego kompozytora przebojów z
lat 70., Alberta Hammonda (Seniora) i byłym czempionem deskorolki, ale w
świadomości fanów rocka jest przede wszystkim gitarzystą popularnej
grupy The Strokes. Jako że macierzysty zespół żelazną ręką trzyma Julian
Casablancas, nie dziwi, że Albert zapragnął wyrzucić z siebie – na
swojej pierwszej płycie solowej "Yours To Keep" – to, na co nie całkiem
pozwalał mu jego przyjaciel, szef i władca The Strokes.
Hammond Jr. szczerze przyznaje, że część repertuaru jego autorskiej
płyty to odrzuty z The Strokes. Ale to nie umniejsza w niczym ich
bezpretensjonalnego uroku i młodzieńczego wdzięku, na który tu i ówdzie
składają się świadome odniesienia do wielkich rocka z poprzednich
pokoleń, jak choćby Briana Wilsona (kołysanka "Cartoon Music For Super
Heroes"), Johna Lennona (nagrany jakby w warunkach domowych "Blue
Skies", "Holiday") i w ogóle Beatlesów ("Scared") czy Paula Wellera
["Hard To Live (In The City)"]. Na płycie gościnnie pojawiają się m.in.
sam Casablancas, Ryan Gentles - menedżer The Strokes i parę nowojorskich
singerów-songwriterów, Sean Lennon i Ben Kweller. "Yours To Keep" to
radosna, pozytywna płyta, a - jak pisze recenzent "The Observer" –
"wielu fanom The Strokes może się ona spodobać bardziej niż ostatni
album zespołu - First Impressions Of Earth".