| 1. Foe  5:15 |  | 
    
    | 2. Chronic  7:19 |  | 
    
    | 3. Coal  6:50 |  | 
    
    | 4. The Cloak  4:09 |  | 
    
    | 5. The Valley  8:59 |  | 
    
    | 6. Salt  4:30 |  | 
    
    | 7. Echo  9:41 |  | 
    
    | 8. Contaminate Me  9:02 |  | 
    
    
  
            
           
          
          
          
            
      Leprous to norweski zespół prog-metalowy, który działa na rynku 
      muzycznym od 2001r. Pierwszy większy sukces osiągnął wraz z premierą 
      albumu "Tall Poppy Syndrome". Od tamtej pory nagrał jeszcze dwie płyty i 
      sporo koncertował. Na najnowszym albumie prezentuje swoje 
      charakterystyczne brzmienie, które można określić jako nastrojowe, 
      jazzujące, rytmiczne, momentami podniosłe. To także sugestywne 
      połączenie ostrzejszych i łagodniejszych momentów oraz ciekawe harmonie 
      wokalne. Nie jest to muzyka dla każdego, ale z pewnością zasługuje na 
      uwagę. Dzięki odniesieniom do nowoczesnego metalu na pewno spodoba się 
      fanom Periphery i Tesseract, a wpływy rocka progresywnego i harmonie 
      wokalne na pewno zwrócą uwagę fanów klasycznego prog-rocka.
    
    
      
    
    
      Wokalista i klawiszowiec Einar Solberg tak opowiadał o albumie: 
      "Zrobiliśmy jeden krok więcej w stronę osobistej ekspresji. Heidi 
      Solberg Tveitan i Vegard Tveitan z Mnemosyne wyprodukowali ten album 
      razem z nami. Pomogli nam bardzo wydobyć cały potencjał drzemiący w 
      utworach i bez ich doświadczenia całość nie brzmiałaby tak samo. Jens 
      Bogren i Tony Lindgrez z Fascination Street Studios zmiksowali album i 
      tylko dzięki nim lśni niepowtarzalnym blaskiem.
    
    
      
    
    
      O wiele bardzie interesuje mnie tworzenie muzyki niż opowiadanie o niej, 
      ale powiem w kilku słowach czego się można spodziewać. "Coal" jest 
      bardziej melancholijny i mroczny niż nasza poprzednia płyta "Bilateral". 
      Bardziej mroczny nie oznacza tu wcale, że jest bardziej agresywny, lecz 
      poważniejszy i bardziej surowy. Nie przeskakujemy z nastroju w nastrój w 
      jednym utworze".