1. Terzian | |
2. Zimbel | |
3. Nasat | |
4. Prinzipal | |
5. Mechanik | |
6. Waldflöte | |
7. Sasqualtera | |
8. Dulzian | |
9. Amorosa | |
10. Nachthorn | |
Nowy album September Collective jest ich drugą płytą dla austriackiego
labelu Mosz. Ideą powstania tej płyty była praca z formatem MIDI brzmień
organów kościelnych.
W Johannes Kirche, wielkim
protestanckim kościele w centrum Düsseldorfu, zespół mógł użyć brzmień
olbrzymich organów oraz niepowtarzalnego brzmienia wnętrza kościoła.
Muzycy "nakarmili" organy preparowanymi aranżacjami MIDI i nagrywali te
"midifikowane" dźwięki organów mikrofonami w różnych miejscach kościoła.
Te otwarte kompozycje są fragmentami, szkicami pełnymi delikatności i
kruchości przekazującymi wrażenie ogromu organów, pofragemntowane, ale
także skomponowane w nową jakość. Różne style Barbary Morgenstern,
Stefana Schneidera i Paula Wirkusa stapiają się w organiczną jedność,
przy czym cechy charakterystyczne każdego z tej trójki zostają zachowane.
Sami
muzycy tak opowiadaja o powstaniu tej płyty:
"Przy spotkaniach w
ramach September Collective najchętniej zajmujemy się poszukiwaniem
nietypowych miejsc i sytuacji. Każdy z nas ma inne muzyczne
zobowiązania, ważne jest więc dla nas, by gdy tylko mamy czas się
spotkać i pracować jako September Collective, stworzyć coś szczególnego.
Ciekawość pracy z tak nietypowym dla nas instrumentem jak organy była
bardzo wielka. Ważne były oczywiście dla nas kontekst i historia tych
kościelnych organów. Jakie dźwięki można wydobyć z tak "obciążonego"
instrumentu? Interesujące jest, że instrument, który używany jest do tak
sakralnej i rytualnej muzyki, posiada cechy charakterystyczne, które są
bardzo świeckie: przepych i siłę, pokorę i bezwład. Zagraliśmy wiele
improwizacji w trio, duo i solo na organach i na fortepianie pod chórem.
Potem, po naszym pierwszym koncercie, zdecydowaliśmy, że będziemy używać
do naszej improwizacji tylko dźwięków z tej sesji w Johannes Kirche.
Nastąpiły kolejne koncerty, podczas których używaliśmy brzmień organów,
po jakimś czasie z tych sesji wykrystalizowały się otwarte kompozycje i
mogły zostać nagrane na nowy album. W studio zaprzyjaźnionej artystki
kolejne 5 dni pracowaliśmy nad materiałem do tego albumu".