Dyżurny skandalista Ameryki, Brian Hugh Warner alias Marilyn Manson, po
kilkuletniej przerwie połączył siły ze swoim przyjacielem, basistą
Twiggym Ramirezem, który obok lidera i Chrisa Vrenny (NIN) pełnił rolę
producenta albumu. Materiał zarejestrowano w studiu Hollywood Hills.
"Myślę, że moje życie skończyło się i zaczęło od nowa. Płyta brzmi
równocześnie apokaliptycznie i w jakiś sposób optymistycznie. Jakkolwiek
dziwnie by to nie brzmiało. To Feniks wynurzający się z płomieni
odkupienia i zmartwychwstania" - mówił o wydawnictwie Manson.