| |
CD: | |
1. Song For Clay (Disappear Here) 4:49 | |
2. Hunting For Witches 3:32 | |
3. Waiting For The 7:18 4:17 | |
4. The Prayer 3:45 | |
5. Uniform 5:32 | |
6. On 4:47 | |
7. Where Is Home? 4:54 | |
8. Kreuzberg 5:28 | |
9. I Still Remember 4:23 | |
10. Sunday 5:00 | |
11. SRXT 4:52 | |
. | |
DVD: | |
1. Making Of 20:31 | |
2. I Still Remember 3:50 | |
3. The Prayer 3:44 | |
Debiutancki album Bloc Party, "Silent Alarm", gładko wprowadził
londyński zespół nie tylko do ścisłej czołówki brytyjskiego rocka epoki
Franz Ferdinand, ale też na trudny rynek amerykański. Pod koniec 2005r.
figurował on w ścisłych czołówkach niemal wszystkich medialnych
podsumowań płytowych roku. Ze znakomitą muzyką kłóciły się jednak nieco
przypadkowe teksty. Na "A Weekend In The City" dowodzona przez czarnego
wokalistę Kele’ego Okereke grupa naprawia ten błąd, szkicując w 11
utworach mozaikowy pejzaż Londynu po millenijnym przełomie.
Z "A Weekend In The City", którego muzyka jest mocno i pewnie osadzona w
latach 80., wyłania się jednak raczej pesymistyczny i ponury pejzaż
brytyjskiej metropolii, bliższy raczej nieco wcześniejszym, punkrockowym
wizjom debiutanckiego albumu i "London Calling" The Clash albo "All Mod
Cons" The Jam. Inne są dziś realia, z innych doświadczeń płyną teksty
pisane przez syna nigeryjskich imigrantów, jednak bez trudu możemy
znaleźć tu dawne napięcia społeczne na tle rasowym czy uprzedzenia
względem ludzi o "podwójnej" seksualności - tyle, że podane w nowym
opakowaniu. W aurze zmieniającego się klimatu społecznego po zamachach
terrorystycznych w Nowym Jorku i Londynie, które brutalnie przerwały sen
o harmonijnym wielorasowym i multikulturowym społeczeństwie.
Doskonała produkcja Jacknife’a Lee (U2, Snow Patrol) znakomicie łączy
emanujący z większości utworów punkrockowy gniew i frustrację z
wypolerowanymi na wysoki połysk aranżacjami – często ze sporą dawką
elektroniki – aż trudno oprzeć się wrażeniu, że wzorami dla nich były
nagrania grup w rodzaju Ultravox, Classix Nouveaux, Red Box czy Tones On
Tail. Zapewne też udział Lee wpłynął, że na przykład znakomity "On"
budzi dalekie skojarzenia z posępnym hymnem U2 "Where The Streets Have
No Name". Rewelacją płyty jest wybrany na pierwszy singel utwór "The
Prayer". Wynika on z religijnych doświadczeń Okereke’ego, którego
rodzice są pobożnymi katolikami, a zainspirowany został "Pasją według
św. Łukasza" Pendereckiego.