Gdy 2 lata temu nakładem Quecksilber (sublabel Staubgold) ukazał
się poprzedni solowy album Paula Wirkusa "Inteletto D'Amore", dla
magazynu Wire było to jedna z najważniejszych płyt roku na polu
eksperymentalnej elektroniki. Pochwał nie szczędził także niemiecki
De:bug i wszyscy już wtedy wskazywali, że nie mogą się doczekać
kolejnego albumu. Trzeba było poczekać aż dwa lata, by ukazało się nowe
dzieło: "Déformation Professionnelle". Tu jednak Wirkus idzie o krok
dalej, wprawdzie trzaski i szumy nadal pozostają bazą dla jego muzyki,
ale utwory są skonstruowane bardziej na podobieństwo piosenek, pełnych
narracyjnych smaczków i detali. Wirkus w zasadzie nie programuje swoich
brzmień, w większości nagrywa je na żywo na taśmę DAT, bez overdubu.
Melodia stała się coraz bardziej zauważalna, jest wręcz podstawą tej
płyty.
Paul Wirkus, urodzony w 1967 r. w Słupsku, a tworzący w Kolonii,
jest muzykiem zajmującym się eksperymentalną muzyką elektroniczną i
wolną improwizacją. Pierwsze solowe płyty ukazały się nakładem Gusstaff
Rec. (Echo, Mimikry oraz projekt Kürten/Pawłowski/Wirkus). Artysta wydał
także wspólny materiał z Barbarą Morgenstern i Stefanem Schneiderem (To
Rococo Rot) jako September Collective, nakładem szkockiej wytwórni
Geographic/Domino. W swojej karierze ma też liczne projekty z takimi
muzykami jak: Mikołaj Trzaska, Johannes Frisch (Kammerflimmer
Kollektief), Macio Moretti. W latach 80. był perkusistą legendarnej
punkowej grupy Karcer, pod koniec lat 90. współtworzył legendarny
projekt MAPA. Występował m.in. na festiwalach: SONAR w Barcelonie,
Musiques Volantes w Paryżu, c/o pop w Kolonii. W Polsce zagrał ogromną
liczbę koncertów w najróżniejszych konstelacjach.