| |
LP 1 | |
Side A: | |
1. Prosthetic 5:58 | |
2. Invasion 6:40 | |
- | |
Side B: | |
1. Carousel 10:30 | |
. | |
LP 2 | |
Side C: | |
1. The Strain 5:35 | |
2. Canary Yellow 4:10 | |
- | |
Side D: | |
1. Messiah Complex I: Ivory Tower 3:59 | |
2. Messiah Complex II: A Glutton For Punishment 3:38 | |
3. Messiah Complex III: Marigold 2:25 | |
4. Messiah Complex IV: The Sect 2:02 | |
5. Messiah Complex V: Ectobius Rex 4:51 | |
6. Only Stars 2:05 | |
. | |
CD: | |
1. Prosthetic 5:58 | |
2. Invasion 6:40 | |
3. Carousel 10:30 | |
4. The Strain 5:35 | |
5. Canary Yellow 4:10 | |
6. Messiah Complex I: Ivory Tower 3:59 | |
7. Messiah Complex II: A Glutton For Punishment 3:38 | |
8. Messiah Complex III: Marigold 2:25 | |
9. Messiah Complex IV: The Sect 2:02 | |
10. Messiah Complex V: Ectobius Rex 4:51 | |
11. Only Stars 2:05 | |
Od czasu premiery albumu “Vector” w październiku 2018r. Haken odbył dwie światowe trasy, zagrał wyprzedane koncerty w Europie i Ameryce Północnej jako support Devina Townsenda i odebrał zasłużoną nagrodę magazynu Prog. I przez cały ten czas w spokoju i tajemnicy pracował nad nową płytą “Virus”.
Perkusista Ray Hearne: “Od czasu premiery”Mountain" w 2013r. raz po raz zadawano nam pytanie: “Kim jest Cockroach King”? My też mieliśmy ochotę zbadać ten temat głębiej i robiliśmy to za pomocą naszej muzyki, poszerzając i rozbudowując harmoniczne, rytmiczne i tekstowe tematy tego utworu. Efekt końcowy jest łukiem, który spaja dwa albumy: “Vector” i “Virus”".
Podczas gdy “Vector” opowiadał początek historii, “Virus” ukazuje dojście do władzy, tyranię i jej koniec. Otwierający album utwór “Prosthetic” łączy oba albumy, ukazując blizny pozostałe po wykorzystywaniu władzy przez instytucje. Ten 6-minutowy atak brutalnych riffów rozpoczyna ekspansję wirusa, który wpływa na wszystkie aspekty naszego życia: biologiczne, psychologiczne, technologiczne, polityczne czy też związane ze środowiskiem naturalnym.
Prawdziwą perełką jest trwająca 17 minut podzielona na pięć części suita “Messiah Complex”, odwołująca się otwarcie do ery “Mountain”. Basista Conner Green: “Moim zdaniem to najbardziej ambitny i najtrudniejszy utwór w naszej dotychczasowej karierze, ale powstał zupełnie bezproblemowo podczas trasy z Devinem. Co wieczór po naszym występie w roli supportu zbieraliśmy się w autokarze, w którym urządziliśmy prowizoryczne studio i szlifowaliśmy aranżacje, partie wokalne i tekst. Był to niezwykle ekscytujący i inspirujący proces, dzięki któremu udało nam się stworzyć bardzo zwarty i przekonujący album”.
Wersja winylowa ukazała się z rozkładaną okładką.