Blues Pills to zespół określany przez recenzentów jako efekt jam session Arethy Franklin i Led Zeppelin. Jego debiutancki album, który ukazał się w 2014r., znalazł się na czwartym miejscu na listach przebojów, a dwa lata później jego następca, “Lady In Gold”, trafił na pierwsze. Grupa zaczęła koncertować w małych klubach, ale błyskawicznie znalazła się na największych scenach festiwalowych w rodzaju Rock Am Ring, Download, Sweden Rock, a nawet prestiżowego festiwalu jazzowego w Montreux, gdzie występowały największe tuzy ze świata muzyki.

Wydany również na czerwono-złotym winylu najnowszy album, pomimo mrocznej tematyki tekstów, przynosi energiczną i żywiołową muzykę, a sam zespół określa “Holy Moly!” jako najważniejszą płytę w swojej dotychczasowej karierze. To pierwsza płyta nagrana bez gitarzysty Doriana Sorriauxa, który opuścił zespół w 2018r.; jego obowiązki przejął dotychczasowy basista formacji, Zack Anderson. Muzycy powrócili nie niej do korzeni, do surowej mocy rock’n’rolla i bluesa przyprawionej odrobiną soulu.

“Będziemy dumni z tego albumu nawet po śmierci. Utwory powstały w bardzo mrocznym okresie naszego życia, wypełnionym stratą, gniewem i niepokojem. Smutkiem i zmianą. Rozstanie doprowadziło do reinkarnacji. Ważna jest dla nas każda nuta i każde słowo. Album powstał w mroku, lecz poprowadził nas znów do światła. Mamy tylko nadzieję, że wam też przyniesie pociechę”.