Wydany na winylu trzynasty studyjny album amerykańskiego zespołu jest jednocześnie najkrótszym w jego dotychczasowym dorobku. 10 zamieszczonych na nim utworów trwa w sumie 26 minut i 12 sekund, ale fani grupy na pewno nie będą rozczarowani. Wokalista Billie Joe Armstrong wyznał, że teksty opowiadają o “życiu i śmierci imprezy i o stylu życia, w którym gówno nas wszystko obchodzi”. Wszystkie utwory brzmią bardzo świeżo i intensywnie i przypominają bardziej efekt pracy głodnych sukcesu młodzików niż zespołu, który zadebiutował dwadzieścia pięć lat temu.