Winylowa wersja nowego albumu tego norweskiego zespołu, który choć ma wiele wspólnego z poprzednimi płytami, jest dziełem mroczniejszym, a ukryta między wierszami i nutami groza być może jest odzwierciedleniem niespokojnych czasów, w jakich muzykom i fanom przyszło żyć.

Od czasu debiutu w 2008r. zespół niesamowicie się rozwinął, nie zatracając przy tym świeżości i radości z tworzenia i i nagrywania nowych płyt. W siedmiu kompozycjach potężne riffy gitarzysty Thomasa Brenny i basisty Stiana Helle'a rozbrzmiewają na tle porywającej perkusji Espena Nesseta.

Materiał nagrano i zmiksowano w Norwegii; za mastering odpowiadał inżynier Brian Gardner, laureat nagrody Grammy.