Wydany na kremowym winylu w limitowanym nakładzie szósty album jednego z
najbardziej entuzjastycznie przyjętych zespołów ostatniej dekady.
"'Marauder' jest pewnym aspektem mnie. To koleś, który rozwala przyjaźń
i robi straszny bałagan. Wiele mnie nauczył, ale jest reprezentantem
osoby, która wszystko to co najlepsze pozostawia w piosence. W pewnym
sensie ten album jest jak nadanie mu imienia i położenie go do łóżka" -
mówi Paul Banks.
Prace nad nową płytą przebiegały tak energicznie, że Sam Fogarino
rozwalił kopniakiem bęben, a sąsiad zadzwonił na policję, zmuszając
zespół do opuszczenia miejsca Yeah Yeah Yeah na Manhattanie.
Po raz pierwszy od "Our Love To Admire" z 2007r. Interpol otworzyli się
na wkład producenta. Przez dwutygodniowe okresy pomiędzy grudniem 2017 a
kwietniem 2018r. podróżowali do północnej części Nowego Jorku, by
pracować z Davem Fridmannem - sławnym z nagrań z Mercury Rev, Flaming
Lips, MGMT, Spoon, Mogwai i wieloma innymi.
Nowojorczycy przybyli do jego odległego i często zaśnieżonego Tarbox
Studios z większością materiału z albumu "Marauder" ściśle przećwiczoną
i wypracowaną. Fridmann upewnił się, że ich skrupulatna praca przy
tworzeniu męskiego i trzeźwego zestawu piosenek nie uległa spłaszczeniu
podczas nagrywania.